Iskra Sobów Tarnobrzeg - strona nieoficjalna

Skład : Kuszaj - Wojnar, Zioło P, Wilk, Szustak - Bartyzel(84' Górka), Swatek, Zioło M, Gąsiorek(75' Jajkiewicz) - Stępień(60' Zioło G), Wartoń.

To było typowe spotkanie na remis i choć spotkanie obfitowało w ciekawe akcje, to dużo walki odbyło się w środku pola. Do zespołu Iskry dołączył Andrzej Swatek, zawodnik doświadczony i mający za sobą już grę w wielu klubach. Dziś wystąpił na pozycji Maćka Wojnara, a ten drugi zastąpił na stoperze nieobecnego dziś Pawła Drykę. To był chyba klucz do sukcesu.

Żeby być sprawiedliwym trzeba przyznać że to piłkarze Podwoliny niemalże całe spotkanie utrzymywali się przy piłce, a goście ograniczyli się do kontrowania. Fakt, gospodarze utrzymywali się przy tej piłce, ale skuteczna gra obrony nie pozwoliła im na skonstruowanie nawet jednej groźniejszej akcji. Przez większość spotkania nasz bramkarz był praktycznie bezrobotny.

Spotkanie rozgrywane było w potężnej ulewie i piłka czasami płatała figle zawodnikom.

Przed bardzo dobrą okazją około 30' minuty stanął Krzysiek Wartoń - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zamykał akcję i uderzał piłkę głową, ale niecelnie. Do przerwy utrzymał się wynik bezbramkowy.

Tuż po przerwie rozgrzewać się poszedł Grzesiek Zioło by parę minut później zmienić bezowocnego Stępnia.

Zdaje się że sędzia poprawie prowadził zawody, jednak pozwalał na zbyt wiele, czego efektem było parę ostrych wejść ze strony gospodarzy, ucierpieli na tym m.in. Bartyzel i Szustak.

Końcówka spotkanie była dość emocjonująca. Po jednym z dośrodkowań najwyżej w polu karnym wyskoczył Wartoń i strącił piłkę na krótki, prawy róg bramkarza, ale Kotuła wykazał się naprawdę niebywałym refleksem parując w bok to uderzenie.

W 83' minucie po dośrodkowaniu z kornera najwyżej w polu karnym wyskoczył jeden z piłkarzy Podwoliny, ale uderzona przez niego piłka nie sprawiła Kuszajowi większych problemów.

Dopiero w 88' minucie padła bramka. Niedokładne podanie obrońcy KSP przechwycił Jajkiewicz, zwiódł ostatniego obrońcę i uderzył piłkę lewą nogą z 15 metra - nabrała ona jeszcze rykoszetu i wpadła golkiperowi 'za kołnież'. Wielka radość piłkarzy Iskry - te 3 punkty mogą być bardzo ważne w kontekście utrzymania się w V lidze !

Ostatnie minuty meczu to już tylko ataki Podwoliny i spokojne wybijanie piłki przez piłkarzy Iskry. Koniec meczu, w końcu 3 punkty, a w szatni śpiewy gości "tak się bawi, tak się bawi Iskierka...!"  W przyszłą niedzielę gościmy u siebie Olimpię Pysznica.

• Komentarzy [10]
• czytano: [821]
• DO