Tym razem remisując ze Strażakiem Przyszów. W porównaniu do ostatniego spotkania nastąpiło sporo zmian w wyjściowej XI. Pierwsza odsłona pod dyktando Iskry i druga wyrównana - wszystko o meczu w rozwinięciu.
Skład Iskry : Kuszaj - Stachowicz Ł, Stachowicz D, Wilk - Motyka(85' Zioło P), Wojnar(85' Jaskot), Gąsiorek, Cebula(65' Jajkiewicz), Zioło M - Stępień(65' Szustak), Wartoń.
Już pierwsze minuty zapowiadały kontrolę spotkania przez naszą drużynę. Większość czasu piłka przebywała na połówce Strażaka, jednakże jeden moment nieuwagi spowodował groźną kontrę gości. Piłka wylądowała w bramce Kuszaja, jednak liniowy sędzia Witoń dopatrzył się spalonego. Parę minut po tym prowadzenie naszej drużynie dał Maciej Wojnar, który świetnie wyszedł z głębi do piłki zagrywanej z rzutu rożnego i umieścił ją w długim rogu bramkarza z Przyszowa. 1:0.
Świetne spotkanie rozgrywał Krzysiek Wartoń, obsługując podaniami kolegę z ataku oraz skrzydłowych. Ciężar gry próbował też brać na swoje barki Bartek Gąsiorek.
Kolejne minuty to nieustanne ataki Iskry, jednakże swoich sytuacji nie wykorzystywali Stępień i Marcin Zioło. O tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą nasi piłkarze przekonali się w 43' minucie spotkania, kiedy do Żak doprowadził do wyrównania, dobijając strzał Pajora w poprzeczkę. Nasz bramkarz w tej sytuacji niestety nie miał szans. 1:1 do przerwy.
20minut po przerwie nastąpiły dwie zmiany - Cebulę zastąpił Jajkiewicz, którego wejście odrobinę ożywiło ataki lewą stroną. Sławomira Stępnia zastąpił Piotrek Szustak, pełniąc rolę defensywnego pomocnika.
W 70' minucie świetnym uderzeniem z 23 metra popisał się Gąsiorek - piłka zatrzymała się na poprzeczce. Chwilę później próbował również Damian Jajkiewicz, jednak jego strzał minął bramkę.
W miarę upływu czasu do coraz to groźniejszych sytuacji dochodzili piłkarze Strażaka, kontrując naszych piłkarzy, który ten mecz wygrać musieli za wszelką cenę.
W 93' minucie przed doskonałą sytuacją stanął Jajkiewicz, który będąc już w polu karnym próbował strzału w długi róg, jednak uderzył zbyt lekko. Chwilę po tym dobrze prowadzący zawody sędzia Grygiel zakończył spotkanie.
"Mieliśmy troszkę więcej z gry, ale wynik remisowy jest sprawiedliwy." - po meczu powiedział trener Iskry, Artur Szkutnik.
1:1. Po raz kolejny tracimy głupie punkty...